środa, 12 grudnia 2012

Wierszyk

Czasami zdarza się, że udaje mi się coś nabazgrolić i to ma sens. Od dawna jednak zaprzestałam praktyki pisania wierszy: brak weny, brak muzy i chyba brak chęci. Dzisiaj jednak słowa same zaczęły się układać i powstało coś takiego(nie wiem czy jest się czym chwalić czy nie, ale mimo wszystko napiszę, co mi szkodzi :-p ):


[...]Dlaczego ?

Pragnę a jednak nie mogę ugasić,
tego żaru co tli się
a rozpalić się nie ma możliwości.


Uwikłane w błędnym kole,
  drzwi wyjściowych nie ma.
Zamknięta w swojej klatce
strach oblewa by ją otworzyć.
Dlaczego...?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz